a że z psami ludzie normalnie na plaże wchodzą często nawet pomimo zakazu to już nie ma problemu .. pies nie powie ze mu się chce siku czy kupę , nie mówiąc już o zwracaniu uwagi gdzie biegają itp. wychodzi na to ze każdy Polak powinien mieć swoją plażę ogrodzoną murem 5 m wys. wtedy każdy był by szczęśliwy. Nad polskie morze jeżdżę we wrześniu kiedy stonka jest w szkole lub w przedszkolach 

a tak w czerwcu to tylko Chorwacja - nikt z bąbelkami nie ruszy tylko nad zaciszną i oddaloną od budki z lodami zatokę - tam mam spokój Przecież rodzice nie prowadzą dzieci daleko od zejścia jest tyle miejsca na plaży a yntelygent musi leżeć przy zejściu co to za ludzie kto Was chował że nie rozumiecie dzieci,które są różne bardziej lub mniej grzeczne,nie ma nic piękniejszego niż radosne,bawiące się dzieci.

Mam dwójkę dzieci ale moi synowie ( już pełnoletni) nawet w 10 % nie darli się jak obecne pokolenie milusińskich i znali swoje miejsce Wszystko wam ludzie przeszkadza. A to dzieci halasuja, a to ktoś gada przez telefon w komunikacji miejskiej, a to ktoś pali , a to.ktoś śmierdzi. Kraj, w którym wszystkim wszystko przeszkadza. 

Mogłabym obronic te matki z dziećmi ale woem ze im z kolei przeszkadza jak ktoś pali fajki, więc w gruncie rzeczy wszyscy jesteście tacy sami drodzy Polacy. Może nie wszyscy ale tak z 80%. Mam dla was pomysł. Weźcie sie za siebie, kupcie prywatne działki nad morzem ( ale domki, bo przecoez sąsiedzi tez przeszkadzają, nie?:) i będziecie mieli świety spokój. Pozdrawiam zza granicy, w kraju w którym nic nikomu nie przeszkadza.

Obecnie na plaży wole towarzystwo psów- wycisza mnie